Xink Forum Index  
 FAQ  •  Search  •  Memberlist  •  Usergroups •  Galleries   •  Register  •  Profile  •  Log in to check your private messages  •  Log in
 "No Tittle" by X!nkówa View next topic
View previous topic
Post new topicReply to topic
Author Message
joa92
Rekordzista
Rekordzista



Joined: 21 Jan 2006
Posts: 310 Read: 0 topics

Warns: 1/5
Location: Oberschlesien

PostPosted: Sat 16:24, 11 Feb 2006 Back to top

Świetne! "Yak sje mash, cohanje, yak sje mash" heh, dlaczego czytając oopka zawsze przypominają mi się różne piosenki! Przez ciebie cały dzień będzie mi chodziło po głowie: jak się masz, kochanie, jak się masz. Dobra, nieważne. Czekam na dalsze części, i mogłabyś dać te dwie części jeszcze dzisiaj ;]


The post has been approved 0 times
View user's profile
ashlee
Zbanowany clown
Zbanowany clown



Joined: 03 Feb 2006
Posts: 71 Read: 0 topics

Warns: 3/5
Location: Biała Podlaska

PostPosted: Sat 16:29, 11 Feb 2006 Back to top

no to na co czekasz? dodaj te czesci! spoko Very Happy


The post has been approved 0 times
View user's profile
Alex Darkwater
Guru
Guru



Joined: 19 Jan 2006
Posts: 145 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: KAT-owice

PostPosted: Sat 16:50, 11 Feb 2006 Back to top

nie no super super super Very Happy .a swoja droga z tym polskim. przypomniala mi sie taka historyjka jak bylam we wloszech na wymianie i taki jeden Francesco chcial sie nauczyc mowic po polsku. i jak mielismy pozegnalny obiad w restauracji on sie mnie spytal jak jest po polsku prosze sie poczestowac. ja mu powiedzialam :"Żryj" bo nie wiedzialam na co mu to. po chwili patrze a on idzie do polskich nauczycielek podchodzi i na cala stolowke mowi: "zryj" no myslalam ze padne ze smiechu. zreszta francesco duzo rzeczy umie po polsku.

opowiadanie jest naprawde swietne i domagam sie nastepnej czesci Very Happy

ps. sory za offtop Very Happy


The post has been approved 0 times
View user's profile
ashlee
Zbanowany clown
Zbanowany clown



Joined: 03 Feb 2006
Posts: 71 Read: 0 topics

Warns: 3/5
Location: Biała Podlaska

PostPosted: Sat 17:06, 11 Feb 2006 Back to top

hahaha alex dobre Very HappyVery Happy a ja xi xinkowa jeszcze raz mowie: pospiesz sie!


The post has been approved 0 times
View user's profile
Xinkówa
Adminka
Adminka



Joined: 19 Jan 2006
Posts: 602 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Belgium

PostPosted: Sat 17:32, 11 Feb 2006 Back to top

Chcąc odpocząć od przepisywania kolejnej części poszukałam kilka fotek jak mógłby wyglądać ten hotel Razz (niestety nie znalazłam dokładnego odwzorowania mojej wyobraźni, ale w sumie całkiem fajne zdjęcia apartamentów znalazłam ;p)


[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Dobra to ja kończę przepisywać te następne części ;p


The post has been approved 0 times
View user's profile
ashlee
Zbanowany clown
Zbanowany clown



Joined: 03 Feb 2006
Posts: 71 Read: 0 topics

Warns: 3/5
Location: Biała Podlaska

PostPosted: Sat 18:23, 11 Feb 2006 Back to top

no fajnie te apartamenty zwlasza z lozkiem okraglym tym hyhyhy... daj juz te opowiadanko plisssss


The post has been approved 0 times
View user's profile
Xinkówa
Adminka
Adminka



Joined: 19 Jan 2006
Posts: 602 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Belgium

PostPosted: Sat 18:26, 11 Feb 2006 Back to top

IX

- Gdzie wy żeście się zgubili? – pytała z wyrzutem Lizzy, kiedy wracaliśmy do hotelu
- Zaliczyliśmy snowpark – odpowiedziałam
- Super… wy szaleliście sobie w snowparku a mu musieliśmy się męczyć z Odettą – powiedział ironicznie Philip
- Fifi nie złość się – zaśmiał się Niels
- Jak chcesz mogę ci się rzucić na szyję – dokuczył Philipowi Jonas
Wszyscy prócz Philipa wybuchli śmiechem.
- Która godzina? – spytał się Thomas
- Po 15 będzie – powiedział Fifi spoglądając na zegarek
- Umieram z głodu – rzekł Jonas
- O tak, ja też – dopowiedział Niels
- W tym hotelu jest chyba all inclusive, więc możemy jeść przez całą dobę – powiedziałam ucieszona czując jak mi burczy w brzuchu
- Tylko się nie najedzcie, bo dzisiaj mamy zjeść jakąś uroczystą kolację z właścicielem kurortu i Odettą oczywiście – powiedziała Lizzy szczerząc zęby w uśmiechu do Philipa
- Może pójdziemy jeszcze dzisiaj na basen? Widziałam taki fajny, kryty na parterze hotelu. Albo jackuzzi na balkonie – zapytał Niels
- Ja padam… Może jutro – odpowiedział Jonas. Wszyscy mu przytaknęli.
Niels nigdy nie był wyczerpany. Ja też tak chcę!
Po powrocie do hotelu wszyscy udaliśmy się do pokoju numer 317, czyli apartamentu Jonasa i Nielsa. Chłopaki rzucili się na kanapę. Lizzy położyła się na brzuchu na podłodze, wzięła pilot i włączyła Mtv. A ja usiadłam bokiem na fotelu i wzięłam do rąk staroświecki złoty telefon.
- Co wam zamówić do jedzenia?
- Ja chcę pizzę – powiedział Niels
- Ja spaghetti i hamburgera – odrzekł Jonas klepiąc się po brzuchu
- Dla mnie jakieś chińskie danie – powiedział Thomas
- Mi jakiś duży zestaw z McDonalda – rzekł Philip
- Happy Meal – zaczął się śmiać Niels
- A ty Lizzy? – spytałam kumpelę
- Nie jestem specjalnie głodna, ale może być jakaś sałatka z kawałkami kurczaka – odpowiedziała
- Hmm… ja sobie zamówię chyba hamburgera – powiedziałam cicho i zadzwoniłam do recepcji zamówić żarcie.
Nie minęło 10 minut jak zjawił się kelner z wózkiem pełnym zamówionego jedzenia. Nie minęło kolejne 5 minut jak wszyscy najedzeni leżeliśmy oglądając ‘Pimp My Ride’ na Mtv.
- Chyba zwymiotuję – powiedział Jonas
- A ja zasnę – rzekł Niels
Nie mam pojęcia ile minęło czasu leżąc tak i oglądając telewizję, gdy nagle zadzwonił telefon. Odebrałam.
- Halo
- Mandy? – rozpoznałam głos cioci
- Tak
- Jesteście tam wszyscy?
- Tak
- Radzę wam się zbierać, bo za pół godziny mamy się stawić w Sali Bankietowej, aby zjeść uroczystą kolację z właścicielem kurortu Panem Dickiem – powiedziała
- Aha, dobrze – nagle sobie uświadomiłam, że nadal jesteśmy w strojach narciarskich
- To za pół godziny w Sali Bankietowej. Tylko się nie spóźnijcie! – skończyła ciocia Inge
Odłożyłam słuchawkę, zerwałam się szybko z fotela o powiedziałam towarzystwu, o co chodzi.
- Powiesz, że mnie głowa boli. Ja tam nie pójdę! – buntował się Fifi
- Jak się ruszę to naprawdę zwymiotuję – odparł Jonas
- Przykro mi, ale musimy tam iść – powiedziała Lizzy
- Inaczej nasze mamy przyjdą tu po nas – dodałam
Wstałam i z Lizzy ruszyłyśmy w stronę drzwi
- Za 20 minut po was przyjdziemy i macie być gotowi – powiedziałam i wyszłam.


X

- Puk Puk
- Kto tam?
- Hipopotam! Jonas otwieraj, jesteście już gotowi? – zapytałam
- No pewne – powiedział kuzyn otwierając drzwi.
Popatrzył się na mnie. Miałam na sobie jeansy i bluzkę z krótkim rękawem(w hotelu było gorąco). Może nie był to zbyt eleganckie, ale wygodne. Potem zmierzył wzrokiem Lizzy, która wyglądała jak jedna z tych gwiazd filmowych mieszkających w tym hotelu. Czy ja się przewidziałam? Czy to był ten błysk w oku Jonasa?
- Niels chodź już – krzyknął do brata
Chwilę później wstąpiliśmy po Thomasa i Philipa. Chłopaki też nie ubrali się jakoś elegancko. Jonas i Niels mieli na sobie bojówki i T-shirty Etnies’, a Thomas i Philip jeansy i normalne T-shirty. Wyglądaliśmy jakbyśmy zmierzali do kina, a nie na uroczystą kolację z właścicielem kurortu Mirabel.
Zeszliśmy do recepcji i spytaliśmy się o Salę Bankietową. Jakaś miła recepcjonistka wskazała nam drogę, a młody portier, patrząc na Lizzy, zaproponował, że nas odprowadzi, ale podziękowaliśmy i ruszyliśmy przed siebie.
- Jak to leciało? Trzecie drzwi na lewo od basenu czy od sauny? – spytałam się reszty
- Nie wiem, nie słuchałem jej – powiedział Thomas
- Chyba od basenu – rzekł Jonas
- Mi się wydaje, że od sauny – dodał Niels
- Nie idźmy tam, jeszcze możemy zrezygnować! – bronił się Philip
- Nawet nie żartuj – odpowiedziałam
Kiedy zastanawialiśmy się w którą stronę pójść ( Niels zaproponował wyliczankę) usłyszeliśmy kroki i z końca korytarza ktoś zaczął nas wołać. Odetta
- O nie! Schowajcie mnie gdzieś – jęknął Philip. Ale ona już biegła
- Zgubiliście się? Sala Bankietowa jest tam – wskazała na ogromne, dębowe drzwi na końcu korytarza, – Jakie macie szczęście, że tędy przechodziłam – dodała
- Na pewno – skrzywił się Philip
- Jak tam Fifi? – spytała dziewczyna rumieniąc się
- Ak se mas? – zażartował Niels. Odetta popatrzyła się na niego ze zdziwieniem.
- Dobra chodźmy już – powiedział Jonas
I ruszyliśmy w stronę dębowych drzwi.



Najfajniejsze zacznie się właśnie po tych rozdziałach Very Happy Ale chcę mieć 5 komentarzy od różnych ludzi to dam kolejne części ;p Very Happy


The post has been approved 0 times
View user's profile
ashlee
Zbanowany clown
Zbanowany clown



Joined: 03 Feb 2006
Posts: 71 Read: 0 topics

Warns: 3/5
Location: Biała Podlaska

PostPosted: Sat 18:33, 11 Feb 2006 Back to top

no to ja dodaje pierwszy komentarz i rzadam kolejnych czesci!!!!!!!!!


The post has been approved 0 times
View user's profile
lloll
Adminka
Adminka



Joined: 21 Jan 2006
Posts: 674 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Kraków :)

PostPosted: Sat 18:49, 11 Feb 2006 Back to top

dobra już drugi Very Happy ale akcja Razz hehe niezła ta Odetta Razz
no komentować! Evil or Very Mad


The post has been approved 0 times
View user's profile
joa92
Rekordzista
Rekordzista



Joined: 21 Jan 2006
Posts: 310 Read: 0 topics

Warns: 1/5
Location: Oberschlesien

PostPosted: Sat 22:08, 11 Feb 2006 Back to top

Wcale nie, bo trzeci! Tylko niech Jonas nie zakochuje się w Lizzy, Ania by go zabiła <lol> Ciekawe, no dawaj!


The post has been approved 0 times
View user's profile
Martys!@ :)
Expert
Expert



Joined: 20 Jan 2006
Posts: 180 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: FarFarAway :P

PostPosted: Sat 23:45, 11 Feb 2006 Back to top

nom i czwarty.. Very Happy ja sie zgadzam joą.. Very Happy niech sie w niej nie zakochuje, bo normalnie zwatpię.. RazzVery Happy <lol> dodawaj kolejna część.. Very Happy


The post has been approved 0 times
View user's profile
Xinkówa
Adminka
Adminka



Joined: 19 Jan 2006
Posts: 602 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Belgium

PostPosted: Sun 13:38, 12 Feb 2006 Back to top

Jeszcze niech mi jedna osoba skomentuje to dam następne części Very Happy


The post has been approved 0 times
View user's profile
chiquita
Fan jak ta lala
Fan jak ta lala



Joined: 03 Feb 2006
Posts: 269 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: eu-de-zet ;)

PostPosted: Sun 14:02, 12 Feb 2006 Back to top

ja ja ja! uf, już jestem na kompie i mogę skomencić...
Yak sje mash ? Smile
czekam na dalsze części Razz


The post has been approved 0 times
View user's profile
Alex Darkwater
Guru
Guru



Joined: 19 Jan 2006
Posts: 145 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: KAT-owice

PostPosted: Sun 14:20, 12 Feb 2006 Back to top

to ja tez dodaje komenta i czkeam na nastepny part. i popieram wypowiedzi wzyej co do lizzy i jonasa. oni nie moga byc razem bo bede zazdorsna i sie obraze na caly swiat Very Happy Laughing


The post has been approved 0 times
View user's profile
Xinkówa
Adminka
Adminka



Joined: 19 Jan 2006
Posts: 602 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Belgium

PostPosted: Sun 14:55, 12 Feb 2006 Back to top

XI

Zrobiłam moje słynne wejście smoka. Reszta weszłam za mną. Sala Bankietowa robiła duże wrażenie. Cała była w kolorach złota(właściciel ma chyba słabość do tego koloru). Najbardziej rzucał się w oczy ogromny pozłacany żyrandol, który oświecał całą salę. Pośrodku Sali stała fontanna, prawie identyczna jak w holu, tylko trochę mniejsza. Na lewo od fontanny była wielka szklana ściana, a za nią rozpościerał się widok na piękne, ośnieżone szczyty gór. Natomiast na prawo od fontanny stał długi stół przykryty srebrnym obrusem i złotą zastawą. „Fajnie zawsze chciałam zjeść na złotych talerzach” pomyślałam. Ale stół na długo nie przykuł mojej uwagi tylko ludzie przy nim siedzący. Chyba wszyscy czekali na nas. Mama zrobiła groźną minę, ale nie wiem, czy z tego, że się spóźniłam, czy z tego jak się ubrałam. Na szczęście przy stole były same znajome twarze, z wyjątkiem jednej. Na centralnym miejscu siedział facet, którego nie znałam. Był w stylu jakiegoś Georga Clooneya. To był z pewnością Pan Dick. Od razu było widać, że to pantoflarz skoro spełnia zachcianki swojej córeczki, takie jak zaproszenie ulubionego zespołu.
- Nareszcie raczyliście się zjawić – powiedziała ciocia Inge
- Spoko, zgubili się, ale ja ich znalazłam – powiedziała Odetta wskazując nam miejsca przy stole – Siadajcie.
Usiedliśmy. Lizzy od razu zaczęła się przeglądać swojemu odbiciu w złotym talerzu. Niels sięgnął po szklankę z Coca Colą i zaczął pić. Wszyscy się niego popatrzyli. To nie była najlepsza chwila na picie Coli. Jonas zaczął się cicho śmiać widząc zakłopotanie brata. Zastanawiałam się, czemu jeszcze nie jemy. Nie byłam głodna, ale jak wszyscy zaczną jeść (no może wszyscy, którzy wcześniej nie napchali się pizza i hamburgerami i nie wymieszali tego z Colą) to może będą warunki żeby pogadać, bo na razie panowała dziwna cisza. Pan Dick jakby wiedział, o czym myślę i powiedział:
- Czekamy jeszcze na kogoś.
Już miałam się spytać, na kogo, ale zobaczyłam minę mamy, więc wolałam się nie odzywać. Nie mogłam tylko znieść tryumfu na twarzy Erici, która jak zwykle wiedziała więcej ode mnie. Siedziałam i patrzyłam jak Jonas bawi się pod stołem swoim telefonem, gdy nagle otworzyły się dębowe drzwi. Spodziewałam się jakiś producentów czy kogoś takiego, więc nawet nie spojrzałam w tamtą stronę. Ale gdy zobaczyłam miny wszystkich zebranych, prawie wszystkich, moja ciekawość przeważyła i popatrzyłam w tamtą stronę. W tym samym momencie udławiłam się gumą do żucia (przez chwilę przypominałam Puszka Okruszka ze Shreka z tym swoim kłaczkiem, ale chyba nikt tego nie zauważył. Z wyjątkiem Jonasa, który poklepał mnie po plecach).
Przez dębowe drzwi właśnie wchodziła czwórka chłopaków. Ten naprzodzie miał czarne włosy i dwie pary spodni nałożone na siebie. Drugiemu spod czapeczki baseballowej wystawały dredy i był ubrany w ciuchy o kilka numerów za duże. Następnym był blondyn w miarę po ludzku ubrany. A na końcu szedł chłopak z długimi włosami, też normalnie ubrany. Od razu ich poznałam. Moi chłopcy (czyli X!nk) też. Obecność kolesi z Tokio Hotel była mi zupełnie obojętna. Od czasu do czasu słucham ich, ale nie jestem żadną fanatyczką. Zresztą w Belgii raczej słucha się Nailpin’a, Janez’a Detd’a czy kapeli moich kuzynów niż Tokio Hotel.
- To jest Bill, Tom, Gustav i Georg z zespołu Tokio Hotel – powiedział Pan Dick – Ale wy się chyba znacie?
- Nie bardzo – powiedział Niels
- Doprawdy? To się później poznacie - powiedział Pan Dick po czym zwrócił się do nowo przybyłych gości – Chłopcy siadajcie.
- Wolne? – spytał się Tom wskazując na wolne miejsce obok mnie
- Yyy… tak – powiedziałam
- Są już chyba wszyscy – powiedział Pan Dick i zawołał kelnerów
Nie byłam głodna, więc nabrałam tylko trochę sałatki. To samo zrobili Jonas, Niels, Thomas i Philip. Lizzy napiła się tylko wody.
- Co was zatrzymało? – spytał się właściciel kurortu chłopaków z Tokio Hotel
- Aaa…, mieliśmy mały „problem” na stoku – odpowiedział Bill
A ja się zastanawiałam, kim były te pędzące z zawrotną szybkością osoby. Jak mogłam się nie domyślić.
Po kilku kęsach sałatki nie mogłam już przełknąć ani trochę. Zaczęło mi się nudzić, więc wyciągnęłam z kieszeni komórkę i wysłałam sms’a Jonasowi, który siedział obok mnie:
„Nudzi mi się. Wyrwijmy się stąd”
Kuzyn najpierw popatrzył się na swój telefon, a potem na mnie. Chwilę potem otrzymałam sms’a:
„Też bym się stąd wyrwał! I to jak najszybciej. A właśnie, co powiesz o wieczornym maratonie Jackass’a?”
Przez następne pół godziny wysyłaliśmy sobie jakieś głupie sms’y, po których dusiliśmy w sobie śmiech. W końcu zdecydowaliśmy się, że wychodzimy. Już miałam wstawać, gdy kolega z dredami wypalił do mnie:
- Jak masz na imię?
- Yyy… Mandy – powiedziałam ze skrzywiona miną. Czy on nie zauważył, że spieszy mi się na Jackass’a?
- Daj mi swój numer telefonu – powiedział Tom z uśmiechem.
No jeszcze czego… może numer karty kredytowej, pesel i rozmiar buta też chcesz?
- Yyy… nie sądzę – odparłam odsuwając się od stołu
- Dlaczego? – zapytał zawiedziony
- Bo nie. Nie znamy się i w ogóle – odpowiedziałam wstając z krzesła
- A numer pokoju? – zapytał z nadzieją
- Nie pow… - zaczęłam
- 333 - dokończył za mnie Jonas, który najwyraźniej podsłuchał całą rozmowę.
Jeszcze tego brakowało. Popatrzyłam z wyrzutem na kuzyna, pożegnałam się z Panem Dickiem i wyszłam razem z X!nkami i Lizzy.


The post has been approved 0 times
View user's profile
Display posts from previous:      
Post new topicReply to topic


 Jump to:   



View next topic
View previous topic
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: All times are GMT + 2 Hours