Xink Forum Index  
 FAQ  •  Search  •  Memberlist  •  Usergroups •  Galleries   •  Register  •  Profile  •  Log in to check your private messages  •  Log in
 "No Tittle" by X!nkówa View next topic
View previous topic
Post new topicReply to topic
Author Message
Martuś
Expert
Expert



Joined: 12 Feb 2006
Posts: 155 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Varsovia

PostPosted: Thu 21:34, 16 Feb 2006 Back to top

Xinkówa wrote:
mam ferie więc mam sporo wolnego czasu xD


boże ... Shocked już nawet nie pamiętam kiedy miałam ferie [2ostatnie tygodnie stycznia Sad ] Mad Mad


The post has been approved 0 times
View user's profile
chiquita
Fan jak ta lala
Fan jak ta lala



Joined: 03 Feb 2006
Posts: 269 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: eu-de-zet ;)

PostPosted: Sun 0:33, 19 Feb 2006 Back to top

lol... jak pisałaś o tych spódnicach, to na początku pomyślałam 'czyżby Bill i Tom zaczęli nosić spódnice?!' a tu mowa o Toma wisiportkach... Razz
czekam na następną część Wink


The post has been approved 0 times
View user's profile
joa92
Rekordzista
Rekordzista



Joined: 21 Jan 2006
Posts: 310 Read: 0 topics

Warns: 1/5
Location: Oberschlesien

PostPosted: Sun 20:54, 19 Feb 2006 Back to top

Xinkówka, mi już się ferie dawno skończyły. Nawet nie pamiętam, że coś takiego było. Skoro masz duuuuuuuużo czasu daj następną część.


The post has been approved 0 times
View user's profile
Xinkówa
Adminka
Adminka



Joined: 19 Jan 2006
Posts: 602 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Belgium

PostPosted: Mon 20:04, 20 Feb 2006 Back to top

XV

Wyciągu nie musieliśmy stać w kilometrowej kolejce do wyciągu dzięki przejściu dla VIPów, które wczoraj pokazała nam Odetta. Jednak na szczycie pojawił się mały problem.
- Nie mogę dopiąć narty – powiedziała Lizzy siłując się z jedną z dwóch desek
- Yyyych.. odśnież wiązanie to na pewno się dopnie – odpowiedziałam przyjaciółce.
Ja ją naprawdę lubię, ale dlaczego czasami musi przypominać taką blondynkę a la Jessica Simpson
- Może ci pomóc – zaoferował się Thomas
- Jonas możesz mnie przytrzymać żebym się nie przewróciła? – spytała się Jonasa nawet nie spoglądając na Thomasa
- No dobrze – odpowiedział. Mój kuzyn od zawsze był uległy.
Po opanowaniu problemów i wybraniu trasy wszyscy zwarci i gotowi ruszyli północnym stokiem.
Jeździliśmy aż do 15 wypróbowując różne stoki i trasy. Nie przydarzyło się wiele wpadek. No, może podczas zjazdu przez las Thomas zapatrzony w Lizzy wjechał w drzewo. Jeden z ostatnich zjazdów wyglądał na tym, że ja z Jonasem na zmianę się podcinaliśmy.
- Pierwsza! – krzyknęłam po pokonaniu stoku. Przez ostatnie 500 metrów ścigałam się z kuzynami
- Oszukiwałaś – powiedział Jonas – jak powiedziałaś „Start” poprawiałem sobie czapkę
- Refleksu szachisty to ty nie masz – wyszczerzyłam się do kuzyna
- Umieram z głodu – powiedział Niels odpinając sobie snowboard
- Ja też – odezwał się Jonas, a reszta się z nimi zgodziła
- To co, może na deptaku coś przekąsimy? – spytała się Lizzy kiedy ruszyliśmy w stronę słynnego deptaku.
Po 15 minutach dotarliśmy na miejsce. Deptak „Le château” był imponujący. Po obu stronach widniały witryny przeróżnych sklepów, kawiarni i restauracji. To miejsce po prostu tętniło życiem. Wszędzie kręcili się ludzie. Co chwila można było napotkać jakąś znaną twarz. A narciarze i snowboardziści ze swoim sprzętem dodawali temu miejscu uroku. Atmosfera była nieziemska. Ruszyliśmy na przód szukając jakiegoś dogodnego miejsca do zjedzenia czegoś.
- Może tutaj? - spytał się Niels wskazując na jakąś pizzerię
- Ok. – powiedział Jonas i wszyscy poszliśmy za nimi.
Trzeba przyznać, że pizzeria wydawała się całkiem przytulna. Trochę w stylu jakiejś karczmy z tymi drewnianymi stołami i słomą na suficie. Zajęliśmy stolik przy kominku. Pościągaliśmy przemoczone kurtki i zamówiliśmy wszystko, co się nawinęło. Po zjedzeniu kilku frytek poczułam, że mój żołądek zapełnił się wystarczająco. Było to dziwne zjawisko.
- Wiecie, co, pójdę do sklepu Burtona tu naprzeciwko. Zobaczę na gogle, bo muszę sobie sprawić nowe. Przypilnujcie mi deskę. Za moment wracam – powiedziałam zakładając kurtkę
- Poczekamy – odparł Jonas trzymając wielki kawałek pizzy
- Aha masz ketchup na nosie – dodałam odchodząc a Jonas tylko się uśmiechnął.
Wyszłam na deptak i skierowałam się do sklepu Burtona. Po chwili stanęłam przed sklepem i otworzyłam drzwi. W środku było sporo ludzi, ale sklep był duży, więc to nie miało większego znaczenia. Podeszłam do wystawy gogli i zaczełam się zastanawiać, które będą mi najbardziej pasowały do deski. Nie jestem taką pedantką jak Lizzy, ale jakiś porządek kolorystyczny musi być. W końcu jestem dziewczyną. Na górnej półce zobaczyłam niebieskie gogle. Idealne po prostu. Podeszłam do kasy, żeby poprosić jakiegoś miłego sprzedawcę, żeby mi je pokazał. Przede mną stała tylko jedna osoba. Dziewczyna nie mogła się zdecydować, które zapięcie do karnetu wybrać. Jakbym widziała Lizzy. Ktoś otworzył drzwi i tej pannie rozwiało czarne włosy. O Boże! Zrobiłam momentalny odwrót i wpadłam na chłopaka, który nosił dwie spódnice zeszyte ze sobą. Nie! Zostałam osaczona! Ratunkuuuuuu!!!
- Hej mała! – powiedział z uśmiechem Tom
Jak jeszcze raz ktoś mnie nazwie ‘małą’ to uduszę, zabiję, usmażę, powieszę, przejadę walcem dwa razy… Jestem jego wzrostu!
- Yyy… cześć – odparłam
- Siema – usłyszałam głos zza pleców. Odwróciłam się. Bill niestety tez zauważył moją obecność.
- Co wy tutaj robicie? – spytałam
- Każdy zapalony snowboardzista wpada tu co najmniej raz dziennie, więc wiedzieliśmy, że cię spotkamy – powiedział Tom. Skrzywiłam się.
- Może przejdziemy się gdzieś? Widzę, że tym razem nie ma z tobą twoich kuzynów – powiedział Bill
- Yyy… wiecie co, ja właściwie to już muszę lecieć, bo moi kuzyni na mnie czekają. Aaa… poza tym to nie mogę się szwendać z nieznajomymi – wypaliłam
- Nieznajomymi? Chyba żartujesz?! Wczoraj tak dobrze nam się rozmawiało – powiedział Tom
„Ty w ogóle pamiętasz coś z wczoraj?” pomyślałam.
- No fajnie było, ale ja naprawdę nie mam teraz czasu. Może innym razem. Przecież przed nami jeszcze dwa tygodnie – powiedziałam z nadzieją, że dadzą sobie spokój
- Jeden dzień zarezerwuj sobie dla mnie – powiedział Bill – tzn. dla nas – dodał widząc spojrzenie Toma.
„Yhy na pewno” pomyślałam. Nie mam co robić tylko umawiać się z bliźniakami, z których jeden nosi dwie spódnice zeszyte ze sobą, a drugi od tyłu (zresztą od przodu też) wygląda jak panna.
- Pomyślę o tym. To narazie. –powiedziałam i wybiegłam ze sklepu.
„Nigdy więcej!” pomyślałam.


The post has been approved 0 times
View user's profile
ashlee
Zbanowany clown
Zbanowany clown



Joined: 03 Feb 2006
Posts: 71 Read: 0 topics

Warns: 3/5
Location: Biała Podlaska

PostPosted: Mon 23:07, 20 Feb 2006 Back to top

nie no, ty jestes jakas glupia, ja kmozesz unikac tak Billa i Toma, ja to bym Jonasa w kąt odstawiła i sie nimi zajęła... wkońcu to tylko kuzyn Very HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery Happy czekam na kolejne częsci Wink


The post has been approved 0 times
View user's profile
joa92
Rekordzista
Rekordzista



Joined: 21 Jan 2006
Posts: 310 Read: 0 topics

Warns: 1/5
Location: Oberschlesien

PostPosted: Mon 23:12, 20 Feb 2006 Back to top

Przyznaj się xink, że w rzeczywistości to masz pokój pobwieszany plakatami TH, a w opku udajesz takie niewiniątko. A tak poza tym to nie ładnie oszukiewać Jonasa :p


The post has been approved 0 times
View user's profile
Xinkówa
Adminka
Adminka



Joined: 19 Jan 2006
Posts: 602 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Belgium

PostPosted: Mon 23:15, 20 Feb 2006 Back to top

no w pokoju mam dosyć dużo plakatów TH xD ale poczekajcie na kolejne części xD akcja rozwija się powoli a ja już napisałam duzo dalsze części, więc mówię wam, że będzie coraz ciekawiej xD z bliźniakami Kaulitz też xD


The post has been approved 0 times
View user's profile
lloll
Adminka
Adminka



Joined: 21 Jan 2006
Posts: 674 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Kraków :)

PostPosted: Mon 23:44, 20 Feb 2006 Back to top

już sie doczekać nie moge Very Happy ciekawa jestem co będzie z kaulitzami... Confused


The post has been approved 0 times
View user's profile
chiquita
Fan jak ta lala
Fan jak ta lala



Joined: 03 Feb 2006
Posts: 269 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: eu-de-zet ;)

PostPosted: Tue 15:36, 21 Feb 2006 Back to top

łał ;D do wyboru do koloru... taki Bill i Tom... moze jeszcze Brad Pitt ?Razz (chociaz troche za stary...) Wink
wrzucaj następną część Smile


The post has been approved 0 times
View user's profile
Xinkówa
Adminka
Adminka



Joined: 19 Jan 2006
Posts: 602 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Belgium

PostPosted: Tue 15:57, 21 Feb 2006 Back to top

czekam na więcej komentarzy xD i dodam następną część xD ahhh ale ostatnio wzieło mnie na pisanie xD

no narazie jest Bill i Tom, ale w sumie dojdzie jeszcze kilka osób xD Brad Pitt może też się pojawi Very Happy hehe


The post has been approved 0 times
View user's profile
chiquita
Fan jak ta lala
Fan jak ta lala



Joined: 03 Feb 2006
Posts: 269 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: eu-de-zet ;)

PostPosted: Tue 16:16, 21 Feb 2006 Back to top

oja oja Razz to jeszcze poproszę wokalistę Revolverheld i tego chłopaka co widziałam na targach edukacyjnych co mi Jonasa przypominał xD no to bardzo dobrze, że Cie wzięło na pisanie - tym lepiej dla mnie i reszty czytelników xP


The post has been approved 0 times
View user's profile
Xinkówa
Adminka
Adminka



Joined: 19 Jan 2006
Posts: 602 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Belgium

PostPosted: Tue 16:20, 21 Feb 2006 Back to top

chiquita ty mi chyba czytasz w myślach xD właśnie o nim między innymi myślałam xD


The post has been approved 0 times
View user's profile
lloll
Adminka
Adminka



Joined: 21 Jan 2006
Posts: 674 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Kraków :)

PostPosted: Tue 21:35, 21 Feb 2006 Back to top

a wiecie co ? przydał by się jeszcze Fredie Prinze jr xD moge na niego liczyć? xD


The post has been approved 0 times
View user's profile
Xinkówa
Adminka
Adminka



Joined: 19 Jan 2006
Posts: 602 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Belgium

PostPosted: Wed 13:43, 22 Feb 2006 Back to top

XVI

Usłyszałam pukanie do drzwi. To musieli być chłopaki tzn X!nk. Miałam na sobie mój popielaty, dwuczęściowy strój kąpielowy Etniesa, a na nim hotelowy szlafrok.
- Kto to? – spytałam się, żeby na wszelki wypadek się upewnić
- To my – usłyszałam głos Jonasa i otworzyłam drzwi
- Lizzy chodź już! – zawołałam kumpelę, która zaraz wyszła z łazienki w takim samym hotelowym szlafroku jak ja.
Poszliśmy na basen. Jak na godzinę 20 to nie było dużo ludzi. Jakieś dzieciaki pływały w brodziku. Beckhamowie siedzieli w jednym z jackuzzi, a w ogromnym basenie o nieregularnym kształcie pływało kilka osób. Przez dwie oszklone ściany widać było piękny, oświetlony stok, na którym niektórzy do tej pory jeździli.
Jonas pierwszy ściągnął szlafrok i wskoczył, w swoich spodenkach do kolan – kąpielówkach, do wody. Kilka dziewczyn z drugiego końca basenu popatrzyło się. Niels, Thomas i Philip zrobili to samo. Spytałam się jaka jest woda, ściągnęłam szlafrok i skoczyłam na główkę. Woda była przyjemnie ciepła.
- Lizzy na co czekasz? – krzyknęłam do stojącej jeszcze w szlafroku blondynki
- Muszę ściągnąć kolczyki – powiedziała
Nagle znalazłam się pod wodą, a ktoś napierał na moje ramiona. Już miałam się wyrwać, ale nacisk zmalał. Dlaczego Jonas tak krótko mnie podtapia? Zawsze czekał dopóki sama nie wypłynę. Kiedy wydostałam się na powierzchnię poznałam powód. Lizzy ściągnęła szlafrok i zamierzała wejść do wody. W swoim różowym bikini wyglądała jak modelka. Ja nie mam nic do mojej figury. Mam wysportowane, szczupłe ciałko, ale ona wyglądała idealnie. No cóż, jednych Bóg stworzył do myślenia, a innych do noszenia strojów kąpielowych. Zaskoczyło mnie tylko to, że nawet Jonas się w nią wpatrywał. Przerwałam mu ta piękną chwilę skacząc mu na ramiona i siadając na nich, czego efektem było podtopienie kuzyna. Przez następną godzinę, lub więcej, pływaliśmy, skakaliśmy do wody, podtapialiśmy się, czyli jednym słowem dobrze się bawiliśmy. Nasza beztroska zabawa trwałaby dalej gdyby nagle nie zjawiło się czterech kolesi.
- F**k! Idę się utopić! Adios Amigos – powiedziałam, po czym zanurkowałam i nie zamierzałam dzisiaj wypłynąć. Niestety ciśnienie wody było silniejsze ode mnie.
- Mandy, po prostu nie zwracaj na nich uwagi jak nie chcesz – pocieszał mnie Jonas, po nieudanej próbie utopienia się.
Chciałam powiedzieć kuzynowi, że łatwo mu tak mówić, ale w tej samej chwili Lizzy usiadła mu na ramionach. „Gdzie jest Niels kiedy go potrzebuję?” pomyślałam i zaczęłam się rozglądać. Niels pływał w otoczeniu jakiś dziewczyn, ale najwyraźniej próbował się od nich uwolnić.
Nagle ktoś mnie pochlapał od tyłu. Aż się bałam odwracać, ale zostałam wyręczona, bo przede mną wypłynęli z wody bliźniacy. Mało nie umarłam na zawał, bo jak zobaczyłam Toma, bo przez ułamek sekundy byłam pewna, że to mówiący, mokry mop. Bill wyglądał jak szczurek.
- Znowu się spotykamy – powiedział mop tzn. Tom z uśmiechem
- Nawet nie wiesz jak mnie to cieszy – powiedziałam ironicznie. Dlaczego jeszcze się nie utopiłam? Dlaczego tylko ja w takich chwilach nie potrafię się utopić?
- Fajnie wyglądasz – powiedział Bill patrząc się na mnie.
Prawdopodobnie przypominałam teraz zmokłą kurę, ale zawsze lepsza kura niż szczur.
- Yyy… dzięki – odpowiedziałam. Już miałam dodać „szkoda, że nie mogę tego samego powiedzieć o tobie”, ale resztką mojej dobrej woli się powstrzymałam.
Podpłynęli do nas Gustav i Georg.
- Kim jest ta blondynka? – spytał się Georg
- To Lucy – odpowiedział za mnie Tom
- Nie Lucy tylko Lizzy – poprawiłam go – To moja kumpela.
- A ona jest zajęta? – spytał się Gustav patrząc na Jonasa
- Nie, więc droga wolna – powiedziałam, a Georg i Gustav odpłynęli zapoznać się z Lizzy.
Przez następną godzinę pływałam z bliźniakami Kaulitz. W przerwach jak się od nich uwolniłam ścigałam się z Jonasem, Nielsem, Thomasem czy Philipem. W gruncie rzeczy ci bliźniacy nie byli aż tacy źli. To znaczy dało się z nimi w miarę normalnie pogadać i bez martini. Stwierdzili, że dobrze jeżdżę na snowboardzie, bo rzekomo zobaczyli mnie rano na stoku, ale bali się podjechać żebym znowu im nie zwiała. Musiałam im tłumaczyć, że nie mamy szczęścia żeby się spotkać. Co oczywiście nie było do końca prawdą, bo rzeczywiście trochę ich unikałam. Ale ogólnie wywarli na mnie dobre wrażenie.
Z czasem basen zaczął pustoszeć i zdaliśmy sobie sprawę, która jest godzina.
- Już po 23?! – powiedział z niedowierzaniem Niels
- Musimy się już zbierać – stwierdziłam
Pożegnałam się z Tomem i Billem, którzy nalegali żeby mnie odprowadzić do pokoju. Ale to na pewno skończyłoby się kolejnym ich posiedzeniem do 3 nad ranem, więc grzecznie podziękowałam. Wyszliśmy z basenu (pogwizdywania Toma i Billa mnie strasznie wkurzały, więc szybko ubrałam szlafrok), zabraliśmy swoje rzeczy i ruszyliśmy do pokoi.
- Marzę tylko o jednym – powiedział Jonas, gdy wyjeżdżaliśmy windą na trzecie piętro
- O czym?- zapytałam
- Żeby w końcu się położyć spać – odpowiedział ziewając


The post has been approved 0 times
View user's profile
chiquita
Fan jak ta lala
Fan jak ta lala



Joined: 03 Feb 2006
Posts: 269 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: eu-de-zet ;)

PostPosted: Wed 15:17, 22 Feb 2006 Back to top

e tam szczur fajny jest xD gadający mop także Razz ja tylko czekam na wątek miłosny kaulitzów i mandy, lol (jeśli taki w ogóle będzie ^-^)

---
i tu taka moja mała prośba:
jeśli znalazłby się ktoś kto uczy się niemieckiego, byłaym mu bardzo wdzięczna gdyby chociaz jednym zdaniem powiedział mi o co w tym tekście biega, nie chodzi mi o jakies tłumaczenie tylko o sens tych kilku zdan Razz

in der Hektik des Tagesgeschaftes kann es schon mal vorkommen, dab (zamiast 'b' jest taki dziwny wygibas podobny do B ) eine Zahlung vergessen oder ubersehen wird. Aber unser Computer erinnert in solchen Fallen unerbittlich.

Wir durfen Sie deshalb hoflich um Prufung und Ausgleich der falligen Posten auf unser Konto bei der Raiffeinsenbank Aschaffenburg


The post has been approved 0 times
View user's profile
Display posts from previous:      
Post new topicReply to topic


 Jump to:   



View next topic
View previous topic
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: All times are GMT + 2 Hours