|
| Author |
Message |
AgaTka_14_
Stały bywalec
Joined: 22 Jan 2006
Posts: 214
Read: 0 topics
Warns: 0/5
Location: SuSzEc CiTy
|
 Posted:
Mon 16:52, 18 Sep 2006 |
 |
No to kolejna czesc. W sumie to jest polowa jednej czesci ale w sumie jakby to razem wrzucic to by bylo zadlugie. No dobra kolejna bezsensowa czesc tego badziewia...
- Czego słuchasz? – spytał Jonas siadając na łóżku
- „Go Away” – odparłam
- Nigdzie nie pójdę!
- Słuchałam „Go Away”, blondynie...
- Chyba, że tak. To co teraz będzie?
- Ale jak to „co teraz będzie”? – spytałam, bo nie bardzo wiedziałam o co mu biega
- No, co będzie z nami... bo wiesz ,po wczorajszym, nie wiem co myśleć...
- Szczerze? – przytaknął – Sama nie wiem... Co proponujesz?
- Agata skoczysz ze mną do sklepu po chipsy? – spytał Tomek wpadając do pokoju
- Po co Ci chipsy? Teraz? – spytałam zdezorientowana
- Bo gramy w karty i bez chipsów się nie obejdzie...
- A dlaczemu to JA mam z Tobą iść? – spytałam z coraz bardziej ironiczną nutą w głosie
- Bo nikt inny nie chce iść. – odparł Tomek.
Tjaaa, jasne... Nikt nie chce iść... Już mu wierzę. Napewno chce mnie zagadać i omamić! Ale ja się tak łatwo nie dam... Ooooo nie!
- To ja pójdę z Jonasem. – zaproponowałam i spojrzałam na niego. Z wymuszonym bananem na mordzie patrzałam się na Jonasa błagalnie. Tomek dalej wisiał na klamce i ze złością patrzał na Jonasa.
- To ja pójdę z Tomkiem. – powiedział wstając
- Ale Jonas...
- Dobra nich idzie. – powiedział Tomek po polsku
- Jonas?! – coraz bardziej nie mogłam uwierzyć
- Czekaj tu na mnie. – powiedział Jonas i wyszli
Nie chciało mi się samej czekać, więc poszłam do salonu, do moich przyjaciół (?). O dziwo, w salonie byli też Thomas, Niels i Philip. Uczyliśmy grać chłopaków w huja. Jakoś im nie wychodziło i zawsze wygrywaliśmy. Pomińmy fakt, że Piotrek jak zawsze większość kart chował (a ja przecież nie).
Przyszli chłopcy ze sklepu. Jonas szybko uciekł do kuchni. Trzymał coś w ręce, próbując to schować, żebym nie widziała. Przyszedł i usiadł obok mnie na ziemi.
- Co tam schowałeś w kuchni? – szepnęłam mu na ucho
- Nie ważne... Zobaczysz później. – szepnął z uśmiechem ciszej niż ja
- Ej no, powiedz...
- W towarzystwie się nie szepcze. – zauważył Tomek. Spojrzeliśmy na niego. Przynajmniej ja. Jego szczęka miała inny kształt, a to dlatego, że ze złosci zacisnął zęby. Spojrzałam na jego ręce. Dłonie tak mocno ścisnął, że były czerwone. Czy on sie denerwuje dlatego, ze jestem (?) z Jonasem? Czy on jest zazdrosny?? O mnie??
- Jak tego można nie kapować?! A może Ty jesteś blondynem?! – krzyknęła Duśka do Fifiego tłumacząc mu po raz kolejny jak w to gra. – Wytłumaczcie mu to ktoś, bo mnie zaraz do Rybnika wywiozą!
Z pomocą poszedł Piotrek, ja natomiast tłumaczyłam Jonasowi. Co jakiś czas spoglądałam na Tomka. Siedział na ziemi obok Nielsa i patrzał się na mnie . Był spięty i jakiś dziwny. W ogóle go nie poznawałam.
- To gramy? – spytał Piotrek. Przytaknęliśmy. Zagraliśmy kilka partyjek.
- Ej, a może zagramy w rozbieranego? Ten kto przegra partie sciąga jedną rzecz. – zaproponował Philip. Chłopcy przytaknęli. Pewnie mieli nadzieje, że nas ograją (nas tj. mnie i Duśkę). Wzrok wszystkich skierował się na mnie i na Klaudię.
- Dobra. – powiedziała Biała z uśmiechem. Przecież i tak Xinkowcy zawsze przegrywali, bo my gralismy w szkole i umiemy chowac karty tak, że nikt tego nie zauważa. Przynajmniej z Duśką będziemy miały na co (?) patrzeć.
- Zrżerasz karty Thomas! – krzyknął Piotrek
- Ja nic nie zrobilem! – zaprzeczył
- Wyciągaj tą karte!! Zrżerasz wszystkie! – powiedział podając mu stos kart. Thomas nie miał szans i przegrał. Ściągnął koszulkę. Jakimś cudem udało mi się opanować śmiech. Duśce niestety nie.
- No i z czego się śmiejesz?! – krzyknął oburzony.
- Ja? Z niczego. – powiedziała Duśka na moment uspokajając się
- Dusia... – powiedziałam, a ona na mnie spojrzała – Powaga...
W tym momencie to już obie dostałyśmy głupawki. Leżałyśmy na ziemi i płakałysmy ze śmiechu. Wszyscy dziwnie się na nas patrzeli (no może oprócz Piotrka i Marcina, bo u nas to normalne zachowanie). Usiadłam i starałam się uspokoić. Klaudia zrobiła to samo. W jednym momencie spojrzałyśmy na Thomasa. Znowu zaczęłyśmy się śmiać.
- Ej no, schowajcie downy do kieszeni! – krzyknął wkurzony Piotrek
- Rozdawaj. One nie grają. – powiedział Marcin
- Nie!! My gramy! – powiedziałam i usiadłam na ziemi
Piotrek rozdał karty i miał dziewiątkę czerwone serce, więc zaczynał. Przejechała jedna kolejka, spojrzał na mnie.
- Przed chwilą miałaś o jedną kartę więcej! Zrżeraj!! – krzyknął. On to zawsze musi wszystko zauważyć...
- Nie liczy się! Przybita!! – skłamałam
- Ty Ziuta mi tu nie kłam, ino bier karty i sie nie fochej. – powiedział, a ja przyjęłam od niego 9 kart. – Nooo i wyciągaj tamtą.
- Nie teraz, noo. Za dużo was tu jest. – powiedziałam układajac karty w wachlarz
- Bo będziesz musiała coś ściągnąć. – powiedział – A na twoje nieszczęście nie masz ani butów, ani skarpetek. – dokończył. Zaglądnełam pod bluzkę i wyciągłam kartę. Dobrze (?), że dekolt w bluzce był dosyć duży. Czułam na sobie spojrzenia innych. W pewnym momencie szybko podniosłam głowę i popatrzałam po ludziach. Wszyscy chłopcy, bez wyjątku, patrzeli się na mnie. Co ich to interesuje co ja pod bluzką chowam?
- Agata, a moge ja wyciągnąć tą karte? – spytał Thomas i dziwnie się na mnie popatrzał.
- Ty Thom lepiej tak nie mów, bo jak Jonas się wkurzy to stracisz zęby. – wtrącił Niels – A właśnie, jesteście razem? – spytał
W tym momencie poczułam, że robię się czerwona.
- A co Ty myślałeś? Jasne, że są razem! – powiedział Fifi i wszyscy patrzeli się na mnie i na Jonasa
- Ja muszę iść do ubikacji. – powiedziałam zmieszana i poszłam
Tak naprawdę to siedziałam w pokoju. Położyłam się na łóżku. Nie chciało mi się zbytnio grać. Tomek jest zazdrosny jakbyśmy byli parą. O co mu biega? Rozumiem, że można byc zazdrosnym, ale żeby być zazdrosnym o kogoś z kim nigdy się nie było?
- Wszyscy myślą że jesteśmy parą. – dobiegł głos Jonasa z prawej strony
- Ja się idę umyć. – chciałam go zbyć i poszłam do łazienki.
- Czekaj! – powiedział Jonas zatrzymujac mnie w drzwiach. Pobiegł do mojej szafy i szukał jakiś ubrań – Włóż to, proszę. – powiedział podajac mi do ręki ciuchy. Wziełam to, weszłam do środka i zamknęłam drzwi na klucz. Dopiero teraz zobaczyłam co mi dał. Biała spódniczka i różowa bluzka, która należy do Duśki, ale zapomniałam jej oddać. Weszlam do łazienki. Spojrzałam na ubrania jeszcze raz i rzuciłam je na podłogę. Rozebrałam sie i wpakowałam pod prysznic. Nie chciałam zabardzo wracać do Jonasa. Po co kazał włożyć mi te ubrania?
|
The post has been approved 0 times
|
|
 |
|
|
|
 |
gusia
Rycerz Jedi
Joined: 20 Jan 2006
Posts: 151
Read: 0 topics
Warns: 0/5
Location: Wieś:P
|
| Posted:
Wed 20:42, 20 Sep 2006 |
|
No no:) Jak zwykle czekam na nastepną część I oczywiście rozwinięcie sytuacji:P
|
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
Drianka
Adminka
Joined: 07 Mar 2006
Posts: 785
Read: 0 topics
Warns: 0/5
Location: Wiocha jak nie wiem :P
|
| Posted:
Wed 20:50, 20 Sep 2006 |
|
no wlasnie... po co??;> Agatka... no mi sie to baaardzo podoba 
Wiesz, ze akcja mnie wziagnela jak zadne inne opowiadanie??;> Normalnie wielbie je =]
Czekma na kolejna czesc =]
|
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
AgaTka_14_
Stały bywalec
Joined: 22 Jan 2006
Posts: 214
Read: 0 topics
Warns: 0/5
Location: SuSzEc CiTy
|
| Posted:
Thu 15:15, 21 Sep 2006 |
|
Nie no Drianka nie przesadzaj... Twoje są o wiele lepsze
Dziewczynki będziecie musialy troszke poczekac bo nie mam jeszcze napisane . A czasu zeby napiasac nie mam bo ucze sie obslugiwac fotoszopa (ale i tak za tepa jestem )
|
The post has been approved 0 times
|
|
|
|
|
|
|
View next topic
View previous topic
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
All times are GMT + 2 Hours
|
