Xink Forum Index  
 FAQ  •  Search  •  Memberlist  •  Usergroups •  Galleries   •  Register  •  Profile  •  Log in to check your private messages  •  Log in
 The Devil's Children.... View next topic
View previous topic
Post new topicReply to topic
Author Message
AsIuLa ;)
Fan jak ta lala
Fan jak ta lala



Joined: 14 Feb 2006
Posts: 282 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: UkF ;)

PostPosted: Mon 20:42, 03 Apr 2006 Back to top

Hehehe, a Jonas jest zazdrosny Razz . Ale jazda ze Steve'm, biedaczyna się zakochał. Lepiej szybko mu wyjaśnij jak i co, bo potem będzie bardzo cierpiał. Heh, coś o tym wiem Smile.


The post has been approved 0 times
View user's profile
AgaTka_14_
Stały bywalec
Stały bywalec



Joined: 22 Jan 2006
Posts: 214 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: SuSzEc CiTy

PostPosted: Tue 16:17, 04 Apr 2006 Back to top

Part XXVII
Zaczęło robić się nieciekawie. Ludzie wokoło zaczęli palić trawkę i pić wódkę. Chciałam wyjść, ale pomyślałam, że nie będę się narzucać Jonasowi.
- Ja wychodzę. Robi się tu dosyć… dziwnie… - powiedział w pewnym momencie Jonas
- Ja pójdę z Tobą… - powiedziałam i wyszliśmy
Na ulicach było dosyć pusto jak na Nowy Jork. W końcu przecież była 2:00 w nocy
Szliśmy spokojnie sobie gadając. Nagle podbiegł Steve. Zdziwiło mnie to troszkę.
- Agata, musimy pogadać… W cztery oczy. – powiedział mierząc Jonasa przerażającym wzrokiem
- To ja już pójdę… - powiedział Jonas i podszedł
- Czekaj na mnie!! – krzyknęłam, żeby sobie nie szedł za daleko
- Dobra. Tam na rogu. – powiedział

- Bo wiesz, przyjdziesz do mnie o 17:00?? – spytał Steve, kiedy zostaliśmy sami
- Ale o 17:00 będzie twoja mama w domu… - powiedziałam
- No właśnie. Chciałbym żebyś ją poznała… - powiedział, a mnie zatkało
„ Yyy, jego mamę?? Kolesia pogięło. Żaden chłopak nie przedstawiał mnie swojej starej!!” – pomyślałam
- Agata, co Ci jest?? – spytał widząc moją minę
- Nic…
- Widzę, że coś ci się stało. Może jest Ci słabo. A może Ci się piosenka nie podobała… a może nie chcesz poznać mojej mamy, a może…
- Steve!!! – przerwałam mu – Nie chodzi o tą głupią piosenkę!! Nie chodzi o to, ze nie chcę poznać twojej starej!! Chodzi o to, że ty się za bardzo angażujesz!! Wiesz, że za niedługo wyjadę!! To bezsensu!!
- Ale ja Cię kocham… - powiedział
- No właśnie o to chodzi!! Ja Cię nie kocham!! Rozumiesz??
- Przecież my… przecież my jesteśmy parą… - „uświadomił” mi
- I co z tego?!?! Czy ty kochałeś każdą swoją dziewczynę?? Po prostu odpuść sobie, koleś my przecież i tak nie mielibyśmy szans…
- A może ty kochasz tego Jonasa… - powiedział, a mnie zatkało
- Że co?? Nie kocham ani jego, ani Ciebie!! A nawet jakbym go kochała to nie twoja sprawa!! – wydarłam się
- Agata!! Ty go kochasz!! – krzyknął na mnie
- Ale o co Ci chodzi?? To kumpel!! Nic więcej!!
- To dlaczego z nim dzisiaj przyszłaś?!
- Bo… bo… Kurde nie twoja sprawa!!! – krzyknęłam
- Wiesz… Masz rację. To bezsensu. Ty go kochasz, mnie nie, więc… - powiedział, a we mnie się już gotowało
- Czy ty nie kapujesz?? Nie kocham Ciebie!! CIEBIE!! Nie powinno Cię interesować kogo kocham, bo to moja sprawa!! MOJA!!
- Koniec z nami, prawda?? – spytał
- No chyba widać… - powiedziałam i w tym momencie Steve mnie pocałował.
„Jaki on dziwny. Przecież zerwaliśmy…” –pomyślałam
- Sorry, ale musiałem to zrobić… - powiedział i popatrzał mi się w oczy.
Jego źrenice były duże. Co ja gadam. Nienaturalnie ogromne.
- Steve… Ty… Ty ćpałeś… - powiedziałam cicho
- Ale co mi się od tego stanie. – powiedział i się uśmiechnął
- Steve… Ja nie wiem, co mam myśleć… Od jak dawna jesteś ćpunem??
- Ja nie jestem ćpunem. W każdej chwili mogę przestać. – powiedział
- Wiesz, że to nie jest prawda. Jeśli nie skończysz z tym, umrzesz… - mówiłam.
- I tak bym musiał kiedyś umrzeć… - powiedział, a ja w tym momencie nie wytrzymałam i walnęłam go w twarz
- Co robisz??!?! – wydarł się na mnie
- Koleś!! Opanuj się!! Weź się zapisz na jakąś terapię!!
- A co, teraz się o mnie martwisz?? Przecież mnie nie kochasz… - przypomniał mi
- Masz rację. Nie kocham. Ale martwię się o Ciebie, bo lubię Cię jak kumpla… Przestań. Proszę…
- Nie przestanę. A ty lepiej wracaj do tego swojego kochanego Jonasa, bo jeszcze się popłacze… - powiedział z perfidnym uśmieszkiem n mordzie
- On nie jest taką ciotą jak ty!!! – krzyknęłam i poszłam. Byłam jakieś 20 metrów od Steve’a, gdy krzyknął
- No co tak wolno?? Biegnij, bo się stęsknił!!
- A zaćpaj się na śmierć, kretynie!!! – krzyknęłam
- I tak do mnie wrócisz!! – wydarł się
- A żebyś się nie zdziwił!!
- Wrócisz!!!! – krzyknął bardzo głośno
- Piepsz się!!! – krzyknęłam i pobiegłam
Zatrzymałam się obok Jonasa. Nie stał daleko nas, jakieś 40 metrów, więc wiedziałam, ze słyszał. Szliśmy w milczeniu.
- Jonas… Ty słyszałeś wszystko, prawda?? – spytałam
- Nie… - powiedział
- Nie kłam. Jak myślisz, za mocno się po nim przejechałam?? – spytałam
- No z leksza…


The post has been approved 0 times
View user's profile
lloll
Adminka
Adminka



Joined: 21 Jan 2006
Posts: 674 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Kraków :)

PostPosted: Tue 20:09, 04 Apr 2006 Back to top

uuu mocne.... Smile
ale dobrze że z nim zerwalaś bo by sie jonas obraził Razz
(co ja gadam Laughing )


The post has been approved 0 times
View user's profile
Drianka
Adminka
Adminka



Joined: 07 Mar 2006
Posts: 785 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Wiocha jak nie wiem :P

PostPosted: Tue 20:40, 04 Apr 2006 Back to top

no i tez sie ciesze, ze z nim zerwalas. no bo po cholibke chodzic z kims kogo sie nei kocha? No ogolnie rzecz biorac to mam nadzieje, ze jakos to sie daleej potoczy :p i bedziecie w belgii na stalke albo jakos tak Razz


The post has been approved 0 times
View user's profile
lloll
Adminka
Adminka



Joined: 21 Jan 2006
Posts: 674 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Kraków :)

PostPosted: Wed 13:13, 05 Apr 2006 Back to top

a w sumie to jestem ciekawa co bedzie ze stevem Razz mam nadzieje ze jeszcze sie nie zakończy jego wątek Razz chociaż nie wiem czemu Smile


The post has been approved 0 times
View user's profile
AsIuLa ;)
Fan jak ta lala
Fan jak ta lala



Joined: 14 Feb 2006
Posts: 282 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: UkF ;)

PostPosted: Wed 20:04, 05 Apr 2006 Back to top

Ja mam tylko nadzieję,że nie wrócisz do Steva. Jakoś mi nie przypadł do gustu, taki nachalny jest Razz. NOm, ale coś króciótko dziś. Czekam na next część bo się nudzę Cool


The post has been approved 0 times
View user's profile
AgaTka_14_
Stały bywalec
Stały bywalec



Joined: 22 Jan 2006
Posts: 214 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: SuSzEc CiTy

PostPosted: Fri 16:18, 07 Apr 2006 Back to top

Part XXVIII

- No i co ja mam teraz zrobić?? – spytałam Jonasa
- Skąd mam wiedzieć?? Dziewczyną nie jestem… - powiedział
- No to pięknie!! Kurde co ja mam robić?? Do jasnej cholery!! – zaczęłam się drzeć
Szliśmy jeszcze trochę w ciszy gdy wypaliłam
- A jak on dzisiaj był naćpany to jutro nic nie będzie pamiętał, prawda??
- No chyba…
- Mam pomysła!! – krzyknęłam
- Jakiego?? – spytał zdziwiony
- A później Ci powiem. Jak się uda… bo jak się nie uda, to lipa…. – podsumowałam
Dochodziliśmy powoli do mojego apartamentowca.
- Wiesz, Agata, mam dwa bilety na koncert Blink 182. Jutro… w sumie to dzisiaj. Pójdziesz?? – spytał
- Jeszcze pytasz!! – powiedziałam
- To o której??
- Yyy… Nie wiem, przyjdź o której chcesz. Cześć!! – powiedziałam i weszłam do mieszkania
- Cześć – powiedział i odszedł.
Wchodząc do mieszkania pomyślałam od razu, że posłucham sobie Nickelbacka. Weszłam do mojego pokoju i zaczęłam szukać płytki. Znalazłam ją, ale… była złamana na pięć części. Wkurzona weszłam do salonu. Wszyscy tam siedzieli i oglądali jakiś film.
- Kto to zrobił?? – spytałam
- Ja nie… - oznajmiła Duśka
- Ja wiem, że nie ty. Pytam się chłopaków. Przyznajcie się od razu!!
- To ja… - powiedział Marcin robiąc sztuczną minę, która miała wyrazić słowo ‘sorry’, ale za bardzo jej nie przypominała.
- Przynajmniej się przyznałeś… - powiedziałam i poszłam do siebie.
Walnęłam się do łóżka. Myślałam o tym co dzisiaj zaszło. „Może na serio nie powinnam tak na niego najeżdżać. Może zraniłam jego uczucia?? Nie. Na pewno nie. Przecież jest naćpany. No to znaczy… kurde ja nie wiem czy mam się do niego odzywać czy nie… A może tak… Kurde no nie wiem!!” – przeleciało mi przez moją – teraz- pustą łeb. Spojrzałam na zegarek. Dochodziła 2:00.
„Może się położę spać??” –pomyślałam
Poszłam się umyć i walnęłam się do łóżka. Wcześniej spojrzałam przez okno. Światła jak zawsze się mocno świeciły, więc zasłoniłam je roletą. Od razu zasnęłam.
- Co to do kur… - powiedziałam kiedy ktoś zapalił światło. – Co ty tu robisz?? – spojrzałam na zegarek, było po 4:00 – O tej godzinie??
- Powiedziałaś, że mam przyjść kiedy chce… - oznajmił Jonas i usiadł na łóżku
- Chyba mi nie powiesz, że teraz jest koncert?? – spytałam zaspana
- No nie. Koncert jest o 18:00. – poinformował mnie
- Yyy, to co chcesz?? – spytałam – A w ogóle, kto Cię tu wpuścił??
- Marcin
- Kretyn, palant, idiota… - podsumowałam go cicho żeby Jonas nie usłyszał
- To dobra, ja idę. – powiedział po chwili
- A co chciałeś?? – spytałam stającego przy drzwiach Jonasa
- Nic. – powiedział i wyszedł
Po jakiś dziesięciu minutach weszłam do pokoju Marcina. Zapaliłam światło i się obudził. Zaczął za raz na mnie wyjeżdżać, ale mu przerwałam:
- Ej tu był Jonas, czy miałam omamy??
- Miałaś omamy!! – krzyknął ze złości
- Serio?? Koleś weź nie mów tak, bo się w sobie zamknę jeszcze!!!
- Dobra wpuściłem go do środka, bo pukał. Zadowolona??
- Dobra nie denerwuj się tak. Złość urodzie szkodzi! – powiedziałam i wystawiłam język. Wyszłam z pokoju, zrobiłam mu na złość i nie zgasiłam światła.
Zastanawiałam się czego chciał. Bo chyba nie przyszedł tylko po to, żeby mnie wkurzyć?? Sama nie wiem. Poszłam znowu spać. No w sumie to miałam spać, ale nie umiałam. Po prostu jakby mi się nie chciało. Leżałam tak do około 8:00. Cały czas przez te 3,5 godziny patrzałam się na zegarek. Już chyba ześwirowałam. Słyszałam jak ktoś krząta się po kuchni. Pewnie robi śniadanie. Poszłam zobaczyć kto to, bo i tak nic lepszego nie miałam do roboty. No w sumie to chciałam też tego kogoś wykorzystać. No znaczy, żeby mi śniadanie zrobił. Weszłam do kuchni i…
- Co ty tu robisz??!?! – wydarłam się
- Jak widzisz, stoję. – oznajmił Wiesiek
- Ty mieszkasz gdzie indziej!! I w ogóle skąd masz klucze?? Są tylko cztery komplety!! – wydarłam się
- A co myślałaś, że nie mam?? Poprosiłem w recepcji o zapasowy!! – wydarł się
- Co?? A jakby tak…jakby… kurde!!! Przez Ciebie nie umiem się wysłowić!! – krzyknęłam i poszłam do łazienki
Dzień był taki zwykły. O 16:00 zaczęłam się ubierać. W końcu nie wiedziałam o której przyjdzie Jonas.
- Mógłby chociaż zadzwonić!! – powiedziałam nie wiem do kogo
- Kto?? – spytał Piotrek
- Nie twoja sprawa!! – krzyknęłam. W tym momencie zadzwonił fon. To był Jonas.
- No?? – spytałam
- Jesteś gotowa??
- No w sumie to tak. Muszę jeszcze się pomalować.
- To szybko. Bo ja po Ciebie już idę. – oznajmił i się rozłączył
Zrobiłam szybki makijaż i byłam już gotowa. W tym momencie zapukał Jonas. Wzięłam tylko czapkę z daszkiem i wyszłam. Hala koncertowa była na końcu miasta. Złapaliśmy więc taksówkę. Kierowca dziwnie się na mnie patrzał. No, ale dobra. Byliśmy pierwsi.
- Jesteś pewny, że dzisiaj?? Albo, że tu?? – spytałam
- Dzisiaj jest. – powiedział
Zajęliśmy miejsca pod samą sceną. Później ludzie zaczęli się schodzić. O 18:30 zaczął się koncert. Było zarąbiecie. Nie mówię tego, ze nie byłam nigdy na ich koncercie. Byłam i to dużo razy. Po prostu zawsze jest fajnie. W pewnym momencie wokalista powiedział, ze wybierze kogoś kto zaśpiewa piosenkę. Wybrał Jonasa. Zapytał się go jaką chce piosenkę zaśpiewać. Belg zaczął mu coś do ucha mówić i za chwilę podszedł do mnie.
- Chodź!! – rozkazał mi
- Nieee… To nie dla mnie. – powiedziałam
- No chodź i nie marudź!! – powiedział i podał mi rękę.
No cóż. Raz się żyje. Jak coś to tylko narobię sobie siary. Blinkowiec zapytał się jaką chcemy piosenkę zaśpiewać.
- ‘Always” – wypalił Jonas i się do mnie uśmiechnął.
No cóż. Uzgodniliśmy, że ja zaśpiewam pierwszą zwrotkę, on drugą, a refreny razem.
Szło nam nieźle. No w sumie to się trochę peszyłam. Lubię tą piosenkę, tylko chodzi o jej tekst. Skończyliśmy śpiewać wszyscy zaczęli klaskać. W tym momencie podszedł do mnie Jonas i mnie pocałował. Strzeliłam buraka. Na stówę. Pewnie zburaczyłam się jak nigdy. Byłam wkurzona na niego. Po gorących brawach zeszliśmy ze sceny.
- Masz na ustach szminkę. – powiedziałam z ironią. Od razu się wytarł.
- Jesteś na mnie zła?? – spytał
- Nie. Ta za tobą. – powiedziałam i chciałam wyjść. Jednak było tyle ludu, a my byliśmy z przodu, że się nie dało. Nie chciałam tu zostać. No ale cóż. Musiałam zostać. Zostawiłam Jonasa i poszłam do budki z piwem. Wypiłam jakieś trzy. Chyba mnie wzięło. Byłam lekko wstawiona. No bo w sumie ile trzeba prawie piętnastolatce??
- Tu jesteś. Szukałem Cię. – powiedział Jonas
- Szkoda, że znalazłeś.
- Ale o co Ci chodzi?? Zerwałaś ze Steve’m!! – przypomniał mi
- Co z tego?? To nie znaczy, że od razu będę twoją dziewczyną!!! – wydarłam się i jakimś cudem udało mi się wyjść.


The post has been approved 0 times
View user's profile
AsIuLa ;)
Fan jak ta lala
Fan jak ta lala



Joined: 14 Feb 2006
Posts: 282 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: UkF ;)

PostPosted: Fri 17:05, 07 Apr 2006 Back to top

Dziewczyno nie bulwersuj sie tak Razz....
Ach te chłopaki,żeby tak o 4 rano ludzi nękać i jeszcze nie podac powodu i po pięciu minutach wyjść bez słowa...Very Happy


The post has been approved 0 times
View user's profile
lloll
Adminka
Adminka



Joined: 21 Jan 2006
Posts: 674 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Kraków :)

PostPosted: Fri 21:01, 07 Apr 2006 Back to top

buuu jonasa zbesztalaś Crying or Very sad żal mi go Razz ale co tam Razz czekam na następna część Smile


The post has been approved 0 times
View user's profile
Drianka
Adminka
Adminka



Joined: 07 Mar 2006
Posts: 785 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Wiocha jak nie wiem :P

PostPosted: Sun 13:35, 09 Apr 2006 Back to top

noralnie mi sie podoba, ale tak jak lloll... zal mi Jonasa. Razz No czekam na kolena czesc Smile


The post has been approved 0 times
View user's profile
AgaTka_14_
Stały bywalec
Stały bywalec



Joined: 22 Jan 2006
Posts: 214 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: SuSzEc CiTy

PostPosted: Sun 21:33, 09 Apr 2006 Back to top

Dobra kolejna część. Ale dziwię się jak możecie takie gówno czytać?? Confused


Part XXIX
Wyszłam i stanęłam na chwilę. Jednak zaraz poszłam. Kierowałam się do mojego tymczasowego domu.
Szłam spokojnie. Nagle podeszła do mnie jakaś dziewczyna. Może była ode mnie o rok starsza. Widziałam ją na koncercie.
- Ty jesteś Agata?? – spytała
- No… Niestety… - powiedziałam
- Dalej jesteś ze Steve’m?? – spytała a mnie to pytanie zaskoczyło.
- Skąd ty o nim wiesz??
- Jest moim bratem. – oznajmiła – To jak jesteście razem czy nie??
- W sumie to nie wiem… - powiedziałam
- To znaczy, że jesteś jego dziewczyną?? Jak mogłaś?? On Cię kocha!! A ty się dzisiaj całowałaś z tym wymoczkiem z Belgii!!! – wydarła się, a mnie zatkało. Stałam patrząc się na nią jak na aliena.

- No i co teraz nic nie umiesz powiedzieć?!? – wydarła się. Wtedy nie wytrzymałam.
- Twój brat jest ćpunem!! Nie wiem czy jesteśmy razem, bo wtedy gdy z nim zrywałam był naćpany!! A ciebie nie powinno obchodzić z kim się całuję, bo to moja sprawa!!!
- Kłamiesz!! Steve to porządny chłopak!! Nie jest ćpunem!! – wydarła się na mnie
- Taa… jasne. A ja jestem biedronką… - powiedziałam i odeszłam
Szła za mną. Przyśpieszyłam kroku. Jednak ona mnie dogoniła.
- Ty mówisz na serio, tak?? – spytała
- Tak. Na serio. Twój brat jest ćpunem. Taka jest prawda. – powiedziałam
- Ale skąd wiesz?? Jak?? Kiedy?? Kurde no powiedz!!
- Nie wiem jak, kiedy, bo znam go od niedawna. A ty się wreszcie ode mnie odczep!! – krzyknęłam i ona stanęła w miejscu. Dochodziłam już do wieżowca. Obróciłam się. Nie było jej. Uff… Co za szczęście. Weszłam do domu. Wszyscy siedzieli w salonie. Byłam cholernie wkurzona. Na wszystko. Na Jonasa. Na tą dziewczynę. Na Steve’a za to, że ćpa. Na siebie.
- Agata, co masz taką minę?? – spytał Marcin
- Bo była na randce z Jonasem i jej nie pocałował… - wtrącił się Piotrek
- A właśnie, że pocałował! – wydarłam się, a im zrzedły miny – A w ogóle to nie była randka!! – dodałam
- Jak Cię pocałował, to musiała był randka. – oznajmił Marcin
- Spadaj! – warknęłam i weszłam do mojego pokoju.
„Fuck!! Nie mam płytki Nickelbacka… Została mi tylko płytka Green Day’a, MxPx, Blink 182, Arcitic Monkeys i… Xink… Fuck!! Czemu nie wzięłam więcej??” – myślałam

- Dusia… jakie masz płytki?? – spytałam się
- Nie brałam żadnej. Mam tylko twoje mp3. – powiedziała
- Nie gadaj?? Masz!! Jezu jak ja Cię kocham!! – wydarłam się
W końcu na tej płytce było kilka wolnych utworów. I to było właśnie cool. Duśka dała mi płytkę. Ja włączyłam swojego discman’a i wrzuciłam ją (tą płytkę).
Pierwsza ‘Denk aan mij’ Przełączam. Druga ‘Far Away’. Słucham. Później szybko przełączałam, bo od 9. do 28. były piosenki Xink. Włączyłam utwór 73. „Good Riddance” („Time of you life”). Nacisnęłam ‘replay’. To piosenka jest taka… taka spokojna… Jest najlepsza. Zamknęłam oczy.

- Gdzie byłeś?? – usłyszałam znajomy głos z salonu około godziny 12:00
- Na fajce…
- Mówiłam Ci, że masz nie palić!! Jesteś na to za młody!!
Te głosy były znajome, ale dawno ich nie słyszałam. Jakoś nie umiałam skojarzyć. Nagle usłyszałam, że ktoś wchodzi do salonu.
- Cześć kochanie… - usłyszałam głos Wieśka
- Cześć. Musisz mu coś powiedzieć. On pali. – słyszałam damski głos. Ten sam co poprzednio
- Ile razy mówiłem Ci, że masz nie palić!! Dostaniesz szlaban!! – darł się Wiesiek
Byłam coraz bardziej zaciekawiona.
- Odpieprz się!! – krzyknął jakiś młody człowiek
- Tomek!! Tomek wracaj!! –słyszałam.
„Co?? Ten palant jest tutaj?? O boże!!” – myślałam, ale moje myśli przerwało gwałtowne otwarcie drzwi do pokoju. Leżałam na łóżku. Oczy miałam przymknięte. Otworzyłam je lekko, żeby zobaczyć kto to.
„O Bosh.. Ten palant!!” – pomyślałam
Tomek myślał pewnie, że śpię. Usiadł na łóżku i się na mnie patrzał. To było głupie.
Tomek się zmienił. Zamiast koszuli w kratkę i wełnianej kamizelki w angielskie romby miał fajną, czarną koszulkę Manowar(jakby ktoś nie wiedział to taki fajny, metalowy zespół ;P). Zamiast spodni prasowanych na kantkę miał odjechane dżinsy.
Otworzyłam oczy i niby lekko zdziwiona moim gościem uśmiechnęłam się.
- Sorry, nie chciałem Cię obudzić… - powiedział łagodnie
- Nie obudziłeś. Cześć…
- Cześć.
Gadaliśmy chwilę. Całkiem inaczej się z nim rozmawiało. Kiedyś nasze rozmowy, no można nazwać rozmowy, chociaż praktycznie nie gadaliśmy, były inne. On był spięty i w ogóle, a teraz?? Koleś jest wyluzowany. Później poszłam przywitać się z Justyną. Jak zawsze musiała wtrącić swoje : „Ale ty wyrosłaś!!”. To wkurzające. Włączyłam laptopa. Pierwszy raz od pobytu w USA. Było mnóstwo mejli. Sprawdziłam obydwie skrzynki. Tą dla fanów i tą dla przyjaciół. Fani pisali mnóstwo. Boże!! Ile ja się dowiedziałam. Podobno Tom zdradził Duśkę ze mną. Później chodziłam z Billem. No i jeszcze z Gustavem. Podobno Piotrek chodził z Tolą, a Marcin z Alą. No i ile się można o sobie i swoich kumplach dowiedzieć?? Było pełno mejli od kuzynostwa, ciotek, wujków i rodziców. No i znajomi też pisali. W mirę na tekst zawarty w nich (no w tych mejlach) starałam się odpisywać. Zajęło mi to jakieś cztery godziny. Później zadzwoniłam do Steve’a. Nie wiem po kiego grzyba, ale dobra. Zaprosił mnie na kolację, bo jego mama chce mnie poznać. No cóż… jestem głupia i się zgodziłam. Przyszykowałam się na tą kolację. Było dopiero o 19:00, ale ja się zaczęłam przygotowywać. Chociaż była 17:00. Nie zakładałam żadnych pierścieni, bransolet, pieszczoch. Postanowiłam ubrać się w miarę elegancko, żeby pani Parker się do mnie nie zraziła. Założyłam zwykłe dżinsy. Zwykłe to znaczy bez żadnych naszywek, dziur, łat i w ogóle. Pożyczyłam od Duśki ładną czerwoną bluzkę. Do tego lekki makijaż i wyglądałam jak normalna dziewczyna. Gotowa byłam około 18:00. Steve po mnie przyszedł jakieś pół godziny później. Kiedy mnie zobaczył aż mu szczena opadła. Nieco skrępowana weszłam do ich domu. Siostra Steve’a, jak się później okazało, Nancy zmierzyła mnie przerażającym wzrokiem. Jego matka zbytnio mnie chyba nie polubiła. Wszystko szło nawet gładko. Do czasu… W pewnym momencie Nancy wyszła z jadalni. Przyszła z jakąś gazetą. Rzuciła ją na stół i powiedziała do swojej matki Ann:
- To twoja „synowa”.
Steve przyjrzał się. Na pierwszej stronie jakiegoś brukowca byłam JA całująca się z Jonasem. Nancy szyderczo się uśmiechnęła. Ich matka popatrzała się na mnie i zmrużyła oczy. To było wredne spojrzenie. Steve tylko się na mnie popatrzał i krzyknął:
- Jak mogłaś?? Z nim?? Mówiłaś, że to kumpel!!
- Ale Steve… ty nie rozumiesz… - powiedziałam
- Nie chcę Cię znać!! – krzyknął i wybiegł z mieszkania
Nancy zaczęła się śmiać. Matka coś mówiła pod nosem.
- You’re bitch!! – wydarłam się na Nancy i pobiegłam za Steve’m. Jej i mamuśce miny zrzedły.
- Steve!! Steve czekaj!! – darłam się
- Na co?? Niby na ciebie?? Nie chcę Cię znać!! Nie chcę!! Spadaj i więcej mi się nie pokazuj!! – wyjechał
- Ty nie rozumiesz!! Steve…
- Czego?? Że całujesz się na oczach 100 tysięcy ludzi z jakimś palantem?? I, że mówiłaś, że to kumpel?? Z którym się całujesz, tak?? A mówiłaś, że mnie kochasz!! No jak jesteś taka mądra, to wytłumacz!! Proszę!! Tłumacz!! – krzyknął.
Miał łzy w oczach. Zraniłam go… Źle się z tym poczułam. Bardzo źle. Czułam się jak jakaś najgorsza szmata. Już miałam się rozkleić, przytulić się do niego, ale ja zawsze muszę coś spiepszyć i wypaliłam:
- Po pierwsze nie było tam 100 tysięcy ludzi!! Po drugie Jonas nie jest palantem!! A po trzecie to nigdy nie powiedziałam, że Cię kocham!! Już wytłumaczyłam. Lepiej??
On tylko spuścił głowę. Później spojrzał mi w oczy i milczał. Nie wytrzymałam i poszłam. Zostawiłam go tam. On nagle podbiegł.
- Nie będę niszczyć twojego szczęścia. Wiem, że go kochasz. Sorry, że spieszyłem Ci te chwile ze mną… - powiedział. Jego głos był, hmm, jakby to określić… pełen życzliwości. To było dziwne. W ogóle moje życie nabiera dziwnej – jak bym to określiła – barwy.
- Steve. Nie spiepszyłeś mi tych chwil. Ja sama nie wiem co czuję. Ja go chyba kocham. Sama nie wiem. To nie tak jak myślisz. Śpiewaliśmy piosenkę. O miłości. I wtedy on mnie pocałował. Ja tego nie chciałam. Serio. Ale ja coś do niego czuję. A teraz sorry, ale na mnie czekają. – powiedziałam i przyśpieszyłam kroku. Dotarłam do „domu”. Odetchnęłam z ulgą, że nie stało się nic aż tak bardzo poważnego. Ale czułam się podle wiedząc, że zraniłam jego uczucia.


The post has been approved 0 times
View user's profile
lloll
Adminka
Adminka



Joined: 21 Jan 2006
Posts: 674 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Kraków :)

PostPosted: Mon 12:53, 10 Apr 2006 Back to top

po pierwsze mówiąc że twoje opowiadanie jest gównem nie tylko obrażasz swoją twórczość ale też nasz gust Razz a po drugie to smutna ta część Sad ... ale głupia ta nancy czy jak jej tam Razz


The post has been approved 0 times
View user's profile
izka
Znawca tematu
Znawca tematu



Joined: 27 Mar 2006
Posts: 68 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: sama nie wiem skąd:D

PostPosted: Mon 14:31, 10 Apr 2006 Back to top

przeczyrtalam cale opowaidanko na raz i mi sie sopdobalo Very Happy Very Happy tylko nie nadazam z mysleniem i sie troche gubie. ta agata to troche niezdecydowana swoich uczuc lol czekam na nastepna czesc Smile Smile


The post has been approved 0 times
View user's profile
AsIuLa ;)
Fan jak ta lala
Fan jak ta lala



Joined: 14 Feb 2006
Posts: 282 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: UkF ;)

PostPosted: Mon 16:11, 10 Apr 2006 Back to top

Jakie znowu gówno!!?? Wspaniałe opowiadanie!! Bez takich mi tu proszę Razz.
A ta część była bardzo dobra, podoba mi się, jedna z lepszych. Można się było przekonać jak bardzo zmienna jest kobieta, a bohaterkę poznałyśmy od tej bardziej wrażliwej strony.
Heh, jaki wywód Razz.


The post has been approved 0 times
View user's profile
Drianka
Adminka
Adminka



Joined: 07 Mar 2006
Posts: 785 Read: 0 topics

Warns: 0/5
Location: Wiocha jak nie wiem :P

PostPosted: Mon 21:12, 10 Apr 2006 Back to top

no.. AsIuLa ma racje w 100% normalnie bez gadania jest swietne. Nie gadajcie obie ze to "gowno" bo jest swietne ;] serialnie ;] czekam na kolejna czesc ;]


The post has been approved 0 times
View user's profile
Display posts from previous:      
Post new topicReply to topic


 Jump to:   



View next topic
View previous topic
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: All times are GMT + 2 Hours